Tawerna pod Jednonogim Centaurem

Fraziu

Bo zajrzałam do 'ostatnio przeczytanych' i widzę, że gwałtowna dyskusja się szykuje Very Happy

Mnie przeraziło takie coś, co czytałam w 1 albo 2 klasie podstawówki. Było to coś o pingwinach... Zagroda Pingwinów? Jakoś tak. W tamtym czasie czytałam już ambitniejsze książki i odczułam to jako osobistą obrazę Very Happy

A "Chłopców z Placu Broni" lubiłam nawet;]

A tak w 4 klasie przeczytałam po raz pierwszy "Zew krwi" Jacka Londona. Dostalam tą ksiązkę od polonistki, na zakończenie roku. Widac, ze poznała się na małej Frazi kobieta, bo potem czytałam to chyba z 500 razy. Very Happy

Serio, znałam całe akapity na pamięc. Jak kończyłam czytac ostatnią stronę, to otwierałam na pierwszej i zaczynałam jeszcze raz.
(Czytanie w kółko zostało mi do dzisiaj xD)

Dim

! "Zew krwi" był niezły Very Happy

Ale lektur się panicznie boję, a do Żeromskiego odczuwam niezwykłe obrzydzenie. A fe !

Ja chciałam czytać bodajże 'Miecz przeznaczenia' Sapkowskiego bo to było na liście lektur dodatkowych.

Ale jak widać polonistka nie ufała psychice swych podopiecznych bo absolutnie nie zgodziła się omówić owej powieści - -"

Entreen

Ah, Fraziu, czytać w kółko to ja kocham *-*... Very Happy

Ja zazwyczaj lubię lektury, tzn nie mam nic przeciwko... Ale oprócz "O psie...", "Chłopców..." traumatycznie wspominam jeszcze jedno... Jakieś Sienkiewicza, o ostatnim potomku indiańskiego plemienia... Czytał ktoś?
To nie było pouczające, to było tragicznie nudne i fatalnie się kończyło!

...Nie lubię złych zakończeń :<

Dim

Sienkiewicza czytałam 'Quo Vadis' i pamiętam, że bohaterowie byli conajmniej dziwni xD

Za to 'Potop' wspominam niezmiernie mile, chociaz Oleńska była za mdła a Kmicic był narwany i pozbawiony inteligencji xD

Ale za to pan Michał mrrrr xD

Entreen

Ja w ogóle ostatnio się dystansuję od bohaterów książkowych, bo co któregoś polubię to zginie. Chamstwo Neutral

...

Dim

- -" Też to mam.

Jak kogoś polubię to aż się boję czytać, bo wiem, że za 100 stron zginie na bank.

A w dodatku mam przeokropne poczucie winy - gdybym nie przeczytała tej książki to on żyłby sobie tam dalej na 20 stronie xD A tak to musiał zginąć, bo mi się chciało kartki przewracać ^^"

Siobhan

A ja nie lubię "Potopu". I w ogóle Sienkiewicza, począwszy od "W pustyni i w puszczy", którym mnie męczyli w podstawówce.

Ale najgorsza była...sierotka Marysia! (nie pamiętam nawet, jaki to miało tytuł dokładnie). Można tym spokojnie torturować ludzi. xD

Fraziu

Znalazłam moją traumę!

.

Dim

Tak! Tak ! Sierotka Marysia to był koszmar i Pinokio też ! XD

Nagareth

Lalki nie znosiłam
i Nad Niemnem, gdzie listek spadał przez 30 stron a rzeka płynęła przez 2 rozdziały
uh

Nova

A ja nie znosiłam "O psie...". Mało tego, nigdy jej do końca nie przeczytałam. Zmusiłam mamę, żeby napisała mi karteczkę, w której miała wyjaśnić, iż córka nie przeczytała lektury, bo się jej nie spodobała Very Happy

Ahh, słodkie czasy podstawówki Very Happy

Raisslin

Ja lubiłam 'Chłopców z placu Broni'. I płakałam przy tym Very Happy

"O psie, który jeździł koleją" też było sympatyczne.
I "Ania z Zielonego Wzgórza"! (Też zacięłam się na tym tomie, gdzie pisze listy. Coś z "szumiącymi topolami" - taki był tytuł Very Happy

)

Dim

'Mistrz i Małgorzata' - to było szałowe ^^ Chociaż początek był średni, ale z czasem to się wciągnęłam i skończyłam ją w terminie ! xD

Zhar

ektury z dziecinstwa? hmmm "Jak Wojtek został strazakiem" "Plastusiowy pamietnik" "Pilot Pirx" "Akademia Pana Kleksa" Bozze ale to bylo jakies 20 lat temu Laughing

Dim

'Plastusiowy pamiętnik' to było zło i mrok. 'Pan Kleks' też nie lepszy. Kazali nam Pana Kleksa oglądać w podstawówce o_O Jakaż to była tandeta ! Nawet biedne wilki obrzydły mi po tym filmie xD