Tawerna pod Jednonogim Centaurem

Nova

Temat do opisywania swoich wrażeń związanych z ostatnio przeczytanymi książkami. Mile widziane dyskusje Wink

Ja ostatnio fascynuję się książkami Irvinga. Polecam bardzo Czwartą Rękę i Zanim Cię znajdę. Ta pierwsza to opowieść o dziennikarzu telewizyjnym, któremu lew odgryza dłoń. Mężczyzna zgadza się na przyszycie ręki od dawcy. Okazuje się jednak, że dawca wciąż żyje i ma się bardzo dobrze ;>
Druga książka jest o aktorze amerykańskim, który wychowywał się bez ojca. Matka jest tatuażystką, jeżdżącą po świecie w poszukiwaniu ojca tegóż aktora. Wszystko się niesamowicie wikła, gdy aktor dorasta i poznaje prawdę o swojej rodzinie.

Dim

O, to mogę ja? Mogę? XD

Niedawno całkiem przeczytałam książkę, która zalegała moją półkę od dobrych dwóch lat, całkiem zapomniana. Wstyd? Ano, diabelny.

Ale gdy odkryłam ją przy porządkach, utkniętą na samym końcu, zakurzoną niezmiernie, postanowiłam naprawić błędy młodości.

Rzuciłam w diabły szmatkę od kurzu i zajęłam się czytaniem. Trudno, pająki posprzątać musiały same.

A była to powieść niejakiego J. Durntona pod tytułem "Bliźnięta"

A o czym?

O pewnym dziennikarzu, który zajmuje się sprawą odnalezionych, potwornie zmasakrowanych zwłok, kórych nie sposób zidentyfikować. Któregoś dnia owy dziennikarz na klatce swej kamienicy spotyka ... swojego brata bliźniaka.
Ale czy na pewno przerażony, zagubiony w nieznanych mu elementach cywilizacji młodzian jest jego bliźniakiem? A może czymś innym ...?

Ot i cała zagadka Very Happy

Książka zacna, czyta się nieźle, sens ma, wątki się nie urywają, wszystkie zostają wyjaśnione - czyli jak dla mnie warto było pozostawić pokój pająkom i kurzom.

Fraziu

O ty, zła kobieto! Biedna książka... :p

Ja czytałam ostatnio "Prawdę" Pratchetta - najnowszą częśc Świata Dysku. Pratchett nie wychodzi z formy. Na Dysku wynaleziono pierwszą prasę drukarską i gazetę... Ankh-Morpork szaleje. xD

Dim

Ekhm... ze wstydem przyznaję, że nie przeczytałam ani jednego słowa ze świata dysku ^^

Nie to, że nie chciałam ! Ba, nawet w pewnym momencie życia poczułam, że nie mogę bez tego żyć !

Udałam się tedy do empiku w celu zakupu pierwszego tomu, podeszłam do działu z fantasy, patrzę pod literkę 'P' i ... spasowałam

Tyle tego było, a ja pojęcia nie mam który to tom I XD

No bo od 6 nie zaczyna się czytania, prawda?

Chociaż... ja czytałam kiedyś Anie z Zielonego Wzgórza od 5 tomu XD

Sir

"Zanim Cię znajdę" Irvinga stoi u mnie na półce i muszę przyznać, że faktycznie jest niezła, chociaż nie ukrywam, że najbardziej i tak lubię "Świat wg Garpa" tegoż samego autora. Tymczasem czytam biografię Zygmunta Freuda "Pasje utajone" pana Irvinga Stone'a - polecam, polecam.
A z takich moich starszych lektur, to zachęcam do przeczytania "Rakiem" Umberto Eco, jeżeli ktoś lubi tematykę społeczno-polityczno-kulturalną :)

Fraziu

O, Garpa też pozytywnie wspominam ;]

Dim, pierwszy jest "Kolor Magii" ;] Ja też nie czytałam wszystkich w ogóle i wszystkich po kolei... ale jakoś łapię, kto jest kto i kim...

(offtopic: fajny avatar Very Happy

)

Dim

Ale ja nie jestem inteligentne dziecko i gubiłam się nawet w 'O psie który jeździł koleją' xD

(A dziekować, Twój również zacny niezmiernie xD)

Entreen

"O psie który jeździł koleją" wraz z "Chłopcy z Placu Broni" to książki konkurujące u mnie o stanowisko najpaskudniejszych. Do dziś mam traumę po przeczytaniu ich :<!

A co do Prattcheta - "Kolor Magii", "Blask Fantastyczny", a potem czytać jak chcesz. W sumie nie robi różnicy, ale te dwie pierwsze przedstawiają ten jakże uroczy świat Very Happy

.
A Śmierć rządzi!!!

Dim

Śmierć śpiewa fajne piosenki ...

... tylko skąd ja je znam? z gry?

Kurde, nie pamiętam xD

'O psie kóry jeździł koleją' było nieludzkie ! Tak samo jak 'Łysek z pokładu Idy'

Od tamtej pory cierpię na stany lękowe, gdy muszę przeczytać kolejną lekturę xD

O, to jak dorwę którąś to przeczytam z chęcią Very Happy

Entreen

Nie słyszałam jak Śmierć śpiewa o.o... Za to Niania Ogg zna genialną piosenkę... ^-^ Polecam :>

a co do "O psie..." to się zgadzam!!!
Najlepsza była moja nauczycielka z polskiego - kazała napisać krótkie wypracowanie na temat "Dlaczego podobała mi się książka >>Chłopcy z Placu Broni<<". Miała ciekawą minę jak zobaczyła moje xP (w którym kilkoma celnymi argumentami wytknęłam jak bardzo niefajna była ta lektura ^^)

Ireth

Śmierć jest fajny, ale Vimes wymiata.

co wy znowu chcecie od psa, pies był uroczo wzruszający. za to nienawidzę Ani z zielonego wzgórza :]

u mnie ostatnio pani Nurowska ze swoją trylogią lwowską. ktoś się spotkał z Nurowską kiedyś? jeśli nie, to nie będę zanudzać.

Dim

Ania z Zielonego Wzgórza była fajna, bo złapała sobie męża rzucająć w niego kamienną tabliczką :]

I Gilbert owy nieszczęsny był moją pierwszą literacką miłością ^^ I nie zginął, jako jeden z nielicznych XD

Ireth

nie no, błagam, jak dla mnie Ania to szczyt pretensjonalności i głupoty Wink

nie trawię tej panienki od wczesnego dzieciństwa, tak jak nie trawię Sienkiewicza i Karola Maya. no i Żeromskiego, rzecz jasna.

Fraziu

Dim

Żeromski to zło i mrok

Sienkiewicz to natchniony poczciwiec i skończony idealista

Maya od zawsze bałam się dotknąć Very Happy

Ja Anie lubiłam, ale ja jestem wychowana na lekturach typu 'co panienki z dobrego domu przed wojną czytywały' ^^

Dopiero później odkryłam urok morderstw i krwi. I bodajże - dzięki uprzednim grzecznym lekturkom podawanym przez babcie, kryminały mają teraz taki doskonały smak XD